medycyna3.fora.pl

dorotka · Wysłany: Sob 19:38, 31 Mar 2007 Temat postu: interna

trzeba sie czegos nauczyc na pierwsze zajecia z alergologii??? jak w ogole wygladaja te zajcia??

Monisia · Wysłany: Sob 19:52, 31 Mar 2007 Temat postu:

Bardzo fajnie. Chodzi się do pacjentów a później przegląda się ich wyniki badań i rozmawia o chorobach. A na końcu jest zaliczenie z tego o czym była mowa i każdy zdaje, tylko na różne oceny. A uczyć się nie trzeba. Smile

mmmm · Wysłany: Sob 20:03, 31 Mar 2007 Temat postu:

jeszcze jedno pytanko, jak dlugo trwaja zajecia? tzn do 12? dluzej?

i jeszcze jedno, jest jakas rozpiska tematow na poszczegolne dni?

haushinka · Wysłany: Sob 21:43, 31 Mar 2007 Temat postu:

zajecia trawa do 12.30, czasem 13. generalnie nie jest spoko, np u nas pan zawsze sie spoznial i czekalismy na niego 40 min, potem szlismy na wizyte z prof ktory przy kazdym co ciekawszym przypadku nas przepytwal doslownie ze wszystkiego, poczawszy od anatomii a konczac na geratrii, robiac przy tym nieprzyjemne uwagi tyczace sie kazdego nieumiejacego przy pacjentach. potem jeszcze tylko omowienie przypadkow z asystentem prowadzacym ktory poswiecal na "rozmowe" z kazdym czlonkiem naszej grupy ok 20 min przepytujac go przy tym z patomorfy i interniska. zaliczenie bylo lajtowo mowiac baaardzo nieprzyjemne, pan mowil trzy slowa jakiekolwiek, po czym trzeba bylo dokonczyc zdanie... jednej osobie sie udalo. reszta jest umowiona na zaliczenie powtorne na po swietach. wspolczucia, ze w tak piekne wiosenne dni czeka was ten mroczny aczkolwiek goracy i delikatnie łechcacy w sam czubek noska podmuch piekielnego powietrza.

Monisia · Wysłany: Sob 22:23, 31 Mar 2007 Temat postu:

Ojej:( Więc widzę, że to od asystenta zależy Sad

haushinka · Wysłany: Sob 23:47, 31 Mar 2007 Temat postu:

no na to wyglada, u nas przynajmiej bylo strasznie... ale ja sie w sumie ciesze, w koncu przyszlam na te studia po to zeby sie czegos nauczyc, a nie zeby bezsensownie marnowac czas ...

Monisia · Wysłany: Sob 23:51, 31 Mar 2007 Temat postu:

No tak. Masz rację Smile

A może oni wiedzą kto przyszedł żeby się czegoś nauczyć a kto tylko po to, żeby się pobawić z dala od rodzinnego domu i dlatego Twojej grupie dali takich asystentów a mojej wprost przeciwnych Smile

Monisia · Wysłany: Sob 23:57, 31 Mar 2007 Temat postu:

A i jeszcze jedno. Nie bądź taka surowa dla asystentów. Oni chcą czegoś nauczyć, ale nie spodziewają się, że ktoś na 4 roku może prezentować większą wiedzę niż oni. Może dlatego tak Ciebie traktowali, że wiedzieli jaka jesteś ambitna i zdolna.

haushinka · Wysłany: Sob 23:59, 31 Mar 2007 Temat postu:

moze masz racje, w sumie to chyba widac od pierwszego wejrzenia po zachwaniu i po toku wypowiedzi po co ludzie przyszli na studia. czy z wlasniej ciekawosci i zanteresowania czy aby zaspokoic zmarnowane albo i nie ambicje swoich rodzicow...

Monisia

Niestety, wiele jest prawdy w tych gorzkich słowach. Ale trzeba wierzyć, że inteligencja zwycięży a najzdolniejsi zostaną docenieni. I tego Ci życzę z całego serca bo wiem ile dla Ciebie znaczą te studia i jak wiele pracy w nie wkładasz.

kora

to z kim wy mieliście na alergo??! i na pewno na skawińskiej?
my tam mielismy, i było bardzo miło... pani dr nas pochwaliła na zaliczeniu a profesor (zdaje sie j. musiał? ) nie zrobił nam żadnej krzywdy Very Happy

widocznie trzeba pechowo trafić

haushinka

bo my jestesmy megastudenci. z podwojna premia slowna! jestesmy twardzi jak woda z kranu.

majka

jak dla mnie alergie byly jednym z przyjemniejszych zajec!prof jest bardzo sympatyczny,zawsze sluzy rada i wyjasnieniem jesli sie go o cos poprosi,asystenci tez sa bardzo mili i zajmuja sie studentami(no chyba ze maja wizyte lub odprawe,ale nawet wtedy znajdowali nam jakies zajecie zebysmy nie tracili czasu).rozpiske dostaniecie od asystentow..i zycze milej interny(jak dla mnie to byly jedne z lepiej zorganizowanych zajec na tych studiach) Very Happy

zając

kora

ileż tu ironii na wiosne Laughing