|
medycyna3.fora.pl FORUM WIECZNIE MŁODYCH LEKARZY
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
john
Administrator
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Porąbka-> Patologia strona 503. :D
|
Wysłany: Wto 19:34, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hudini
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:03, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
YeaH!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YoY
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:08, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje dresiarza w BMW:
- Dokumenciki proszę.
- Nie mam dokumencików.
- Aha, bez dokumencików jeździmy?
- Ale tu mam zaświadczenie o skradzeniu dokumentów, mam jeszcze tydzień na
wyrobienie nowych... - broni się dresiarz.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Obchodzi samochód
patrząc badawczo, uśmiecha się szeroko i mówi:
- No proszę, jeździmy auteczkiem na niemieckich numerach?
- A tak, proszę bardzo - mienie przesiedleńcze, mam jeszcze dwa tygodnie na
zarejestrowanie - kierowca podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Poirytowany każe
otworzyć bagażnik. W bagażniku trup.
- A to co!?
- A to wujek Rysiek, proszę oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza...
- No, akt zgonu w porządku ale tak nie wolno przewozić zwłok.
- Proszę, tu jest pozwolenie na transport zwłok, jutro pogrzeb w kaplicy
Świętego Jana w Krakowie - dresiarz podaje policjantowi dokument.
Policjant sprawdza, pieczęcie, podpisy wszystko się zgadza... Zdesperowany
zagląda do bagażnika, zauważa coś .... i pyta triumfalnie:
- A dlaczego denat ma lokówkę elektryczną w odbycie?!
Dresiarz podaje mu dokument:
- Proszę bardzo: Ostatnia Wola Wuja Ryśka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YoY
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:09, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych
- Cze córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co?????????????????? Jak mogłaś?...... Ty szmato, Ty k........, Ty taka
i owaka...
- Ależ tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia
opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na
wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na
nie Omegę - już tam czeka na Was,
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YoY
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:11, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoja pierwsza mszę w
parafii, więc prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody
dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnić. I tak się
stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze (a
nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju
znalazł list:
DROGI BRACIE
Ogólnie było O.K. ale mam kilka rad na przyszłość:
Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki
wody do wódki;
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "ku..
mac"
- Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, - Po
>trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, - Po czwarte po zakończeniu
kazania schodzi się z ambony po
schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
A na koniec mówi się Bóg zapłać a nie Ciao
- Nie wolno na Judasz mówić "ten sku..syn"
- Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
- Jest 10 przekazań a nie 12;
- Jest 12 apostołów a nie 10;
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu
- Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć
makarene i robić "pociąg" to przesada;
- Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
- Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45
minut;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznica a nie ku..;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zastrzelili
- Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to
byłem ja, Biskup.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YoY
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:14, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz
pyta:
- Co, pierwsza randka?
- Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę.
Chłopak się rozochocił.
- Panie, daj pan dwie, jej mama podobno też fajna dupa!
Chłopak trafia do domu swojej dziewczyny. Zostaje przedstawiony
rodzinie. Siadają przy stole i następuje poczęstunek. Po godzinie
dziewczyna nie wytrzymuje, przeprasza i prosi gościa ze sobą:
- Gdybym ja wiedziała, że ty taki niewychowany... Cały wieczór nic nie
powiedziałeś tylko patrzyłeś w podłogę. Nigdy więcej cię nie zaproszę!
- A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do
was nie przyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YoY
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:22, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
" Kiedy człowiek się potknie albo skaleczy, woła :"O ku.."!
To lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania,
rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości
i satysfakcji kończąc.
Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: " Idę sobie stary
przez ulicę, patrzę, a tam taka dupa,że o kuuuuuuu..."
Ku.. może występować równiez w charakterze interpunktora, czyli zwykłego
przecinka, np.:
"Przychodzę ku.. do niego, patrzę ku.., a tam jego żona, no i się ku..
wku..łam..."
Czasem ku.. zastępuje tutuł naukowy lub słuzbowy, gdy nie wiemy, jak się
zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ( "chodź ku.. jedna!").
Używamy ku.. do charakteryzowania jakiś osób płci żeńskiej ( brzydka, ku..
nie jest","o ku.., takiej ku..e na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy
na zastanowienie (" czekaj, czy ja, ku.. lubię poziomki?")
Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej ku...
Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle, mówimy do siebie:" bardzo mnie
irytują nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na upadek.
Nasuwa mi to złe myśli o władzach gminy".
Wszystkie te i i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste " O
ku..!", które wyczerpuje sprawę.
Gdyby Plakom zakazać ku.., niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyz
nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć.Cała POlska zaczęłaby
porozumiewać się na migi i gesty.Doprowadziłoby to do nerwic,nieporozumień,
niepewności i niepotrzebnych naprężeń
w Narodzie POlskim. A wszystko przez jedną małą" kurwę".
Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa.
" Ku.." wywodzi się z łaciny od "curva", czyli krzywa.Pierwotnie w języku
polskim " ku.." oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę.
Dziś "kur#ę" stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń
przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić,że "
ku.." jest najczęściej uzywanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno-
dlaczego słowo to nie jest używane publicznie ( nie licząc filmów typu "
Psy", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu " ku..mi"), praktycznie nie
słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne
"ku..".
POmyślmy o ile piękniej wyglądałaby prognoza pogody wygłoszona w następujący
sposób:
" Na zachodzie zachmurzenie będzie ku.. umiarkowane, wiatr raczej ku.. silny.
Temperatura maksymalna ok. 2 st. C, a więc ku..ko zimno ku..
będzie. Ogólnie to ku.. zima idzie........."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slawek
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalo
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd
|
Wysłany: Czw 22:47, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Czym różnią się jądra od reprezentacja Polski???
Niczym. One też biorą udział ale nie wchodzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hudini
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 11:59, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pewnie zostane za to zlinczowany no ale cóż....
Chuck Norris znalazł ładną dziewczynę na medycynie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bosky
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:50, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kaznodzieja wyglasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po
plomiennej przemowie pyta zgromadzonych
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!
Mniej wiecej polowa wiernych podnosi rece do gory. Niezadowolony
kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!
Tym razem zglasza sie jakies 80% osob. Kaznodzieja zawiedziony wraca
do kazania. 30 minut minelo. W koncu przerywa i pyta
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!!
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie wszyscy podnosza rece do gory...
wszyscy oprocz staruszki z drugiego rzedu.
Kaznodzieja pyta jej
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc wrogom?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle, ile pani ma lat?
- 93
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszystkim, jak to mozliwe, zeby
w takim sedziwym wieku nie miec zadnych wrogow.
Staruszka niesmialo wychodzi na srodek, bierze do reki mikrofon i mowi
- Przezylam wszystkich sukinsynów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszka
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: NS
|
Wysłany: Wto 9:36, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Festiwal owoców.Każdy owoc wchodzi na scene i sie prezentuje.
Kiwi:"Ja jestem kiwi,juz was nic nie zdziwi!"
Oklaski,wszyscy sie cieszą,kiwi schodzi ze sceny.
Gruszka:"Ja jestem gruszka,smakuję jak pietruszka!"
Oklaski,wszyscy sie cieszą,gruszka schodzi ze sceny.
Marakuja:"Ja jestem marakuja....i nie mam juz nic wiecej do powiedzenia!!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cerintha
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk/A-chów
|
Wysłany: Wto 11:55, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zostaniesz poddany/a małemu testowi. Składa się on z jednego tylko
pytania, ale pytanie to jest bardzo, bardzo ważne.
Nie odpowiadaj pochopnie i bez rozwagi! Zastanów się.
Odpowiedz szczerze i dowiedz się czegoś o swojej moralności.
Wyobraź sobie poniżej opisaną sytuację i podejmij decyzję.
Pamiętaj! Odpowiedź powinna byc spontaniczna, ale szczera!
...Znajdujesz sie w samym centrum katastrofalnej powodzi wywołanej orkanem... Niesamowite masy wody.... Jesteś fotoreporterem Gazety
Wyborczej w samym środku tej przerażającej katastrofy. Próbujesz zrobic
jak najbardziej oddające grozę zdjęcia...
Sytuacja jest niemal beznadziejna. Wokół ciebie znikają domy, ludzie
walczą z żywiołem... Potęga natury w całym jej okrucieństwie ... porywa
wszystko na jej drodze.
Nagle widzisz mężczyznę prowadzącego terenówkę... który walczy
rozpaczliwie, wyglada jakoś znajomo...
I rozpoznajesz go: to Prezydent Kaczyński!
Ale widzisz, ze szalejąca powódź zaraz go porwie - ostatecznie...
Masz dwie możliwości - uratować go albo zrobić zdjęcie twojego życia!
Ocalić mu życie albo zrobić zdjęcie....
A teraz pytanie:
NA PAPIERZE MATOWYM CZY NA BŁYSZCZĄCYM???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slawek
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:26, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi mama do Jasia i mówi:
- idz do apteki i kup tacie tabletki na seks.
Jasiu przychodzi do apteki i mówi:
- Poproszę tabletki na seks dla taty.
Doje mu tabletki i mówi:
- Jasiu, pamiętaj 1 tabletka na 6 dni.
Wraca Jaś do domu i daje tabletki mamie i mówi
- Mamo, ale pamiętaj 6 tabletek na 1 dzień.
Po paru dniach Jasiu znowu idzie do aptki i sprzedawczyni się go pyta:
- I co poskutkowało?
-Tak, bardzo. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli du*a, a tata siedzi na
dachu i rżnie gołębie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
slawek
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 20 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
dzie niedzwiedz przez las i widzi na drodze jeża, ktory cos sobie zajada:
- Co jesz? - pyta niedzwiedz.
- Co niedzwiedz? - pyta jeż.
Niedzwiedziowi zrobiło sie troche głupio, wiec postanowił zapytac inaczej:
- Co jesz, jeżyku?
- Co niedzwiedz, misiu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|